Dokładnie 20 lat temu, kiedy na Sołtysa wybrano p. Ryszarda Janasika do Złotnik przyleciały bociany.
Przez kilka lat z rzędu przylatywały i cieszyły oczy mieszkańców, aż w końcu po bocianach nie zostało nic prócz pustego gniazda.
Tego roku kiedy na Sołtysa wybrano p. Ewę Korek bociany znów wróciły do Złotnik.
Niektórzy mieszkańcy uważają, że to dobry znak. Z dumą obserwowaliśmy nasze bociany, które doczekały się dwóch młodych. Mieszkańcy dokarmiali ptaki i przyglądali się jak rosną. W połowie lipca bocianki zaczęły uczyć się latać. Można było wyraźnie zauważyć, że jeden z ptaków jest słabszy. 12 sierpnia bocianek najprawdopodobniej z wycieńczenia nie doleciał do gniazda i spadł na pobliskie pole.
Zauważyła go mieszkanka wsi, która spacerowała z psem. Zgłosiła sprawę do p. Sołtys, która dalej interweniowała u Straży Gminnej Suchy Las. Funkcjonariusze błyskawicznie pojawili się na miejscu i zabrali rannego ptaka, który trafił do Ptasiego Azylu w Poznańskim Nowym Zoo.
P. Sołtys w odpowiedzi na zapytanie o stan zdrowia bocianka otrzymała następującą wiadomość:
„Witam!
Ptak trafił do Ptasiego Azylu – Centrum Leczenia i Rehabilitacji Ptaków Fauny Krajowej działającego przy Nowym ZOO.
Dnia 12.08.2015 r. Straż Gminna Suchy Las dostarczyła do nas bociana znalezionego w Złotnikach z uszkodzonym skrzydłem i nogą.
Bocian w tej chwili przebywa z innymi w jego wieku, jednakże jest bardzo słaby.
Zostały mu założone szwy na kończynie oraz na wewnętrznej stronie skrzydła, nie ma złamanego skrzydła.
Najbardziej niepokoi mnie brak apetytu – jest karmiony na siłę, niestety często zwraca.
Rokowanie jest ostrożne. Leczenie i rehabilitacja wymagają czasu…”
Wiadomość przesłała p. Małgorzata Piątek z Ptasiego Azylu ZOO Poznań.
Jesteśmy dobrej myśli i mamy nadzieję, że bocianek wróci do pełni zdrowia.
Całą sprawę monitoruje p. Sołtys, która będzie informować o stanie zdrowia naszego bocianka.